Trening a Odżywianie

Trening a Odżywianie

Jak łączyć trening z odżywianiem?

Aktywność fizyczna to bardzo istotny element, który powinien zostać przez każdego z nas zachowany w codziennym rozkładzie zajęć. Może to być nawet zwyczajny spacer lub zrezygnowanie z przejażdżki windą na rzecz samodzielnego wejścia na wysokie piętro schodami. Bardzo źle, gdy próbujemy wszystko zastąpić czymś innym, a więc na siłę polepszyć i ułatwić sobie życie.

Zamiast iść na przystanek tramwajowy, wolimy wsiąść w samochód. Zamiast zrobić sobie małą gimnastykę, wybieramy siedzenie przed komputerem. I tak dalej. A poza tym, nawet, jeżeli już prowadzimy aktywny tryb życia, a nieprawidłowo łączymy trening z odżywianiem, i tak nie da nam to większych rezultatów. Poranne biegi na nic się zdają, jeśli wcześniej zjemy bardzo kaloryczne śniadanie. Albo później. Dlatego teraz zastanowimy się, co jeść, aby treningi dawały nam to, czego od nich oczekujemy, a więc efekty!

Pływanie

Zacznijmy od pływania. Nie ma chyba takiej osoby, która nie lubiłaby tego sportu! Dlaczego? Ponieważ daje ostry wycisk niemal wszystkim mięśniom naszego ciała, nie powodując przy tym aż tak ogromnego uczucia zmęczenia, ani tak niepożądanego pocenia się. Jednak, tuż przy wyjściu z pływalni od razu czujemy, że nasze nogi stają się twardsze, dzięki czemu jesteśmy szczęśliwsi. Teraz parę zasad: lepiej jest pływać szybciej, bo naturalnie daje to lepsze efekty niż pływanie powolne, zaś najwięcej kondycję ćwiczymy przy kraulu lub delfinie. Jeśli chodzimy na basen regularnie, dobrze jest wprowadzić do codziennej diety zwiększone ilości witaminy C oraz żelaza (ponieważ pływając potrzebujemy więcej tlenu) – znajdziemy to przede wszystkim w zielonych warzywach (głównie liściastych, typu sałata), rybach, marchwi, ziemniakach, wątróbce czy drobiu.

Pływanie to idealna dyscyplina dla osób z nadwagą, chcących „bezboleśnie”, w bardzo przyjemny sposób zrzucić kilka kilogramów. Jeśli chodzi o minusy, to można zaliczyć tylko to, iż często dojazd na pływalnię trwa bardzo dużo czasu, ponadto wejście na nią, na 45 minut, kosztuje. Co prawda kwota na przykład 7 zł (uczniowie) lub 9 zł (dorośli) to nie jest aż taki wydatek, ale jeśli chodzimy dosyć regularnie, może na tym ucierpieć nieco nasz budżet. Poza tym wielu ludzi odczuwa kompleksy, gdy ma pokazać się w kostiumie oraz nie chce tracić czasu na późniejsze kąpiele, przebieranki i suszenie włosów. Ponadto, są dziewczyny, które nie mogą używać tamponów lub nie chcą ich stosować, a mają okres, toteż muszą rezygnować z treningów na kilka dni. A taka przerwa nie jest z pewnością dobra. Na tym jednak minusy się kończą. Powracając do zalet: pływanie jest doskonałe dla osób z różnymi kontuzjami, z wadami kręgosłupa, płaskostopiem, z bólami stawów, doskonale rozwija sylwetkę, nie powoduje większych urazów (samo pływanie, a nie na przykład niefortunne wskakiwanie do wody!!!) oraz nie wycieńcza aż tak organizmu (podczas samego treningu nie czujemy wielkiego zmęczenia, dopiero po wyjściu z wody odczuwamy w mięśniach, że „przecież ćwiczyliśmy!”).

Jazda na rowerze

Teraz czas na jazdę na rowerze. Jest to typowy trening kondycyjny, który angażuje do pracy wszystkie mięśnie naszego ciała, łącznie z grzbietem czy brzuchem. Pomaga spalić wiele kalorii, no i oczywiście schudnąć. Jeśli chodzi o jedzenie, to tuż przed wyjściem na taką przejażdżkę dobrze jest zjeść posiłek węglowodanowy, np. porcję makaronu (bez sosu!), a w trakcie treningu można zjeść pieczywo lub ciastko zbożowe, do picia najlepsza będzie niegazowaną woda mineralna, która ugasi pragnienie, a nie dostarczy zbędnych kalorii. Teraz parę minusów tej formy aktywności fizycznej. A więc, na początek kwestia odpowiedniego sprzętu. Dobry rower to koszt kilkuset złotych. Poza tym, jeżdżąc na rowerze, narażeni jesteśmy na wiele kontuzji oraz wypadków – szczególnie, gdy jeździmy po mocno uczęszczanych drogach, po której poruszają się z dużą prędkością inne samochody. Szczególnie jest niebezpieczne, gdy jeździmy w pojedynkę, po ciemku – nigdy nie wiadomo, kto może nas mijać po drodze. W przeciwieństwie do samochodu, jesteśmy bezpośrednio wystawieni na działanie wiatru i innych zjawisk atmosferycznych, co prowadzi do sporej zachorowalności (jeśli na przykład mocno przemokniemy). Teraz czas na plusy. Oczywiście, wszechstronność takiego treningu nie pozwala naszym mięśniom na bierność – nie ma bata, wszystkie muszą pracować i być stale w ruchu. Poza tym – raz zakupiony rower, o ile jest dobrze użytkowany, służy nam na wiele lat, nie potrzeba tracić pieniędzy na benzynę, ubezpieczenie i naprawy – w przeciwieństwie do samochodu. Rower nie wydziela spalin, wobec tego jest ekologiczny. Poza tym, jeżdżąc dużo na rowerze, i to w różnych warunkach atmosferycznych, z czasem uodparniamy nasz organizm na różne choroby i wirusy.

Tenis

Czas na tenis. Plusy tego oto sportu: zaangażowanie w trening wiele grup mięśni, możliwość spalenia nawet 600 kcal w ciągu godziny, pobudzenie serca, układu krwionośnego i poprawienie szybkości reakcji. Minusy? Realne zagrożenie urazami, wysokie koszty wynajęcia kortu oraz zakupienia sprzętu. Jeśli chodzi o dietę, to osoby uprawiające tenis powinny spożywać produkty bogate w magnez – dobrym pożywieniem wobec tego będą na przykład orzechy albo kromka pełnoziarnistego chleba.

Bieganie

Tenis, rower i pływanie mamy już za sobą, to teraz na celownik bierzemy bieganie. Jest to sport korzystny nie tylko dla ciała, ale również dla umysłu, bowiem podczas biegania uruchamiają się hormony szczęścia, a także można wyładować swoje stresy, a więc jest to doskonały sposób na walkę z tak wszechobecną dzisiaj depresją. Aby trening był efektywny, powinno się biegać minimum trzy razy w tygodniu, po około 5 km dziennie. Zdecydowanie lepiej jest to robić rano. Zanim jednak przystąpimy do treningu, koniecznie należy zrobić sobie małą rozgrzewkę. Zapobiegniemy w ten sposób zwichnięciom kostek czy naciągnięciom ścięgien. Przed treningiem warto zjeść coś lekkiego, węglowodanowego, np. banana lub parę kromek chrupkiego chleba, zaś po treningu, w celu wyrównania poziomu żelaza, dobrze jest wypić szklankę wody połączonej ze świeżym sokiem z cytryny. Plusy biegania? Dla wielu to sposób na życie, przyjemność wstać sobie rano i dzięki temu się porządnie rozbudzić. To także dobry sposób na poprawienie kontaktów towarzyskich, jeśli na przykład biega się w duecie z kimś znajomym. Organizm jest dotleniony, szybciej się uodparnia na choroby i wirusy, no i oczywiście ciało pozostaje w nienagannej kondycji, a sylwetka wspaniała! Poza tym, żeby biegać, nie potrzeba żadnego sprzętu, żadnego karnetu – tylko odpowiedniego stroju i odpowiedniego miejsca. Teraz minusy: biegając, niestety narażamy poważnie na kontuzje nasze stawy. Poza tym łatwo o przeciążenie mięśni. Osoby startujące w zawodach znajdą więcej informacji na stronie Biegi Uliczne.

Jeśli ktoś nie przepada za bieganiem, może wyprać spacerowanie, żeby wzmocnić swoje serce, mięśnie oraz układ krwionośny. Nie zapewnia to jednak intensywnego wysiłku, wobec tego nie spodziewajmy się kokosów pod postacią szybkiego spadku wagi. I tak, prawdopodobnie każdy z nas może znaleźć odpowiedni rodzaj aktywności ruchowej dla siebie – trzeba tego tylko chcieć!

Po intensywnej aktywności należy zadbać również o odpoczynek i zdrowy sen, najlepiej na wygodnym zdrowym materacu. Jest to istotnie nie tylko dla dorosłych ale również dla dzieci. Dowiedz się więcej o wysokiej jakości materacach dziecięcychmateracach dla dorosłych, które pozwolą na zdrowy i regenerujący sen.