Depilacja

Depilacja

Depilacja idealna

Czy istnieje coś takiego, jak idealna depilacja? A jeżeli tak, to dlaczego się o niej otwarcie nie mówi? Dlaczego wciąż wiele kobiet „męczy” się, korzystając z tradycyjnych metod? A może właśnie idealna depilacja po prostu nie istnieje?

Nie czarujmy się – wszystkie najtańsze sposoby usuwania nadmiernego, niepożądanego owłosienia na ciele są – najłagodniej rzecz ujmując – nieskuteczne. Przynajmniej nie spełniają swego zadania o tyle, jeśli mamy na myśli kryterium trwałości uzyskanego efektu. I tak, przykładowo, zwyczajne, najprostsze golenie się maszynką ma stosunkowo naprawdę wiele zalet. Przede wszystkim: nie jest to metoda bolesna, a to strasznie ważny aspekt dla wielu pań. Oprócz tego zyskuje mnóstwo dzięki temu, że nie pochłania zbyt dużo cennego czasu. A oprócz tego – zapominać nie można – jest to metoda dostępna dla każdego, można wykonać ją samodzielnie, we własnym domu. Za akcesoria „pomocnicze” posłużyć powinny wyłącznie ciepła woda, ręcznik oraz mydło. A teraz minusy, które są bardzo znaczące, lecz prawdopodobnie nie na tyle „ciężkie”, by zniechęciły większość kobiet na świecie (nie zapominajmy bowiem, że tradycyjne golenie jest wciąż najbardziej popularną i najczęściej stosowaną metodą pozbywania się włosków).

To, co „boli”, to możliwość zacięcia się, a więc krwawienia. No i rzecz jasna – niezwykle krótki efekt, który utrzymuje się maksymalnie (i to przy tzw. „dobrych wiatrach”) do trzech dni. Po każdym takim zabiegu odrastające włoski są dłuższe, bardziej czarne i kłujące, co pomnaża odczuwany dyskomfort. Podobnie jest w przypadku kremów, które mają o tyle przewagę nad maszynkami do golenia, że nie powodują zacięć oraz przeważnie pozwalają dłużej cieszyć się względnie gładką skórą (w zależności od jakości stosowanego preparatu). Na ich niekorzyść przemawia jednak fakt, że mogą wywoływać reakcje alergiczne, a więc różnego rodzaju wysypki, zaczerwienienia i podrażnienia skóry, jak również są nieco bardziej czasochłonne – nałożenie bowiem kremu, jak również odczekiwanie na moment, aż substancje chemiczne w nim zawarte zaczną działać i spowodują rozpuszczanie się włókien włosów trwa znacznie dłużej niż zwyczajne „machnięcie” żyletką.

Depilatory oraz plastry woskowe mają tę porażającą zaletę, że pozwalają przez kilka tygodni cieszyć się gładką skórą (oczywiście, zależy to też również od marki stosowanych produktów, ich ceny i właściwości). Ale nie zapominajmy przy tym, że są to metody niezwykle bolesne, a i zazwyczaj czasochłonne, wymagające wprawy i naprawdę silnej woli, by zechcieć przeprowadzić te zabiegi samodzielnie w zaciszu własnego domu. U kosmetyczki bowiem, kosztem profesjonalnego wykonania usługi, musimy liczyć się z wysoką jej ceną. Podsumowując zatem: jeżeli ktoś nie jest odporny na ból, nie powinien się „dobierać” do powyższych metod. Chociaż pocieszeniem jest fakt, że tylko pierwsze zabiegi są straszne, natomiast później można się przyzwyczaić, gdyż odrastające włosy są coraz słabsze, jaśniejsze i bardziej wiotkie. Najistotniejsze w tym wszystkim jest prawidłowe napięcie skóry oraz usuwanie owłosienia w kierunku przeciwnym do jego wyrastania, gdyż bez tego nawet te najbardziej wytrzymałe osoby nie są w stanie sprostać temu wyzwaniu.

No i wreszcie zbliżamy się do pewnego punktu zwrotnego, o którym wiele osób mogłoby powiedzieć z ręką na sercu: „tak, jest to depilacja idealna!”. Mowa tu o niczym innym, jak o zabiegu laserowym. Aby trwale lub na długi czas pozbyć się zbędnego owłosienia na przykład z nóg, potrzeba kilku serii. Plus tej metody: trwałość utrzymującego się efektu oraz bezbolesność. Natomiast tym, co odstrasza niemal wszystkich, jest zabójczo wysoka cena wykonania serii zabiegów (jedna „sesja” bowiem nie wystarcza, a każda taka kosztuje przeciętnie od 200 – 500 zł lub też więcej).